Do Sejmu trafił poselski projekt zmiany ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy („PIP”) oraz Kodeksu postępowania cywilnego nadający PIP prawo do ustalania istnienia stosunku pracy.
PIP kontra umowy cywilnoprawne
Jak wynika ze sprawozdania Państwowej Inspekcji Pracy za 2019 rok w trakcie kontroli przeprowadzonych w 2019 roku inspektorzy pracy zakwestionowali prawie co dziesiątą kontrolowaną umowę zlecenia (9,53%), jedną czwartą umów o dzieło (22,36%) oraz 4,9 % umów z podmiotami samozatrudniającymi się.
Obecnie ustalenie istnienia stosunku pracy dokonywane jest przez sąd.
Projekt ustawy zakłada nadanie inspektorom pracy dodatkowego uprawnienia do samodzielnego ustalania istnienia stosunku pracy w drodze decyzji administracyjnej (bez postępowania sądowego).
Zdaniem autorów takie rozwiązanie będzie narządzeniem do skuteczniejszego egzekwowania przez PIP zakazu zastępowania umów o pracę umowami cywilnoprawnymi.
Dotychczasowe regulacje
Zgodnie z dotychczasowymi przepisami w przypadku stwierdzenia, że zawarta pomiędzy stronami umowa zawiera cechy stosunku pracy, inspektorzy pracy są uprawnieni do wytoczenia na rzecz pracownika powództwa o ustalenie istnienia stosunku pracy. I jak wskazują statystyki, z uprawnienia tego korzystają.
Konsekwencją prawomocnego uwzględnienia powództwa, poza ustaleniem, że strony łączy stosunek pracy, jest obowiązek pracodawcy do naliczenia i uiszczenia bieżących oraz zaległych składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne od pełnej wysokości wypłaconego pracownikowi wynagrodzenia.
Proponowane zmiany
Zgodnie z zaproponowanymi zmianami, PIP uzyskałaby dodatkowe uprawnienie do ustalenia istnienia stosunku pracy. Przekwalifikowanie stosunku następowałoby w drodze pisemnej decyzji wydawanej przez okręgowego inspektora pracy.
W przypadku zatem, gdyby wyniki przeprowadzonej kontroli dawały podstawy do uznania, że strony łączy w rzeczywistości stosunek pracy, inspektorzy pracy zamiast wytaczać powództwo przed sądem, mogliby samodzielnie ustalić treść łączącego strony stosunku prawnego.
Obligatoryjnymi elementami decyzji ustalającej istnienie stosunku pracy ma być m. in.:
- wskazanie rodzaju umowy o pracę,
- daty nawiązania stosunku pracy,
- warunków pracy i płacy,
- rodzaju pracy,
- miejsca wykonywania pracy,
- wynagrodzenia za pracę ze wskazaniem składników wynagrodzenia,
- wymiaru czasu pracy.
Nowelizacja zakłada, że wysokość wynagrodzenia za pracę ustalonego w decyzji, po potrąceniu składek na ubezpieczenia społeczne finansowanych ze środków ubezpieczonego, składek na ubezpieczenie zdrowotne oraz zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych na zasadach określonych w przepisach o podatku dochodowym od osób fizycznych nie może być niższa niż wysokość wynagrodzenia wynikającego z dotychczasowej umowy tego pracownika po potrąceniu składek na ubezpieczenia społeczne finansowanych ze środków ubezpieczonego, składek na ubezpieczenie zdrowotne oraz zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych.
Decyzja ma być natychmiast wykonalna co oznacza, że wniesienie odwołania (w terminie dwóch tygodni) nie będzie wstrzymywało wykonania decyzji (wykonalność może być wstrzymana dopiero decyzją sądu).
Postulowana konstrukcja przerzuca ciężar dowodu na pracodawcę, który w toku postępowania będzie musiał wykazać, że zawarta umowa nie zawiera cech stosunku pracy.
Projekt w obecnej wersji nie udziela odpowiedzi na pytanie czy działania PIP mają być niezależne od woli osoby zatrudnionej oraz czy będzie ona uprawniona do zaskarżenia ewentualnej decyzji (stosunek pracy nie zawsze łączy się z korzyściami dla pracownika i w określnych sytuacjach wolą stron może być zawarcie innej umowy, co dotychczas było respektowane przez sądy).
Wątpliwości budzi również, czy wydawane decyzje będą skuteczne jedynie na przyszłość, czy także wstecz, jakie skutki będzie miało uwzględnienie odwołania pracodawcy przez sąd, w sytuacji gdy nie wstrzymano wykonania zaskarżonej decyzji, jak również co stanie się z dotychczasowym uprawnieniem PIP do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia stosunku pracy.
Jak przygotować się do zmian?
Choć prace nad ustawą dopiero trwają, a sam projekt nie reguluje kompleksowo nowych uprawnień PIP i zawiera sporo luk, już teraz warto przyjrzeć się treści zawieranych umów, tak aby w przyszłości uniknąć konsekwencji nieprawidłowych działań.